Choć zima nie rozpieszcza nas obfitymi opadami śniegu, to pomimo tego należy trzymać rękę na pulsie. Wystarczy jedna śnieżna noc, jeden przymrozek i chodnik przed posesją może wymagać odśnieżenia albo skucia lodu. Jeśli zarządzasz nieruchomością, to wiedz, że nikt cię z tego obowiązku nie zwolni, ani za ciebie tego nie zrobi. 

Pierwszym krokiem winno być ustalenie właściciela nieruchomości, a tym samym odpowiedzialnego za chodnik przy posesji. Odśnieżanie wpisuje się bowiem w ogólny obowiązek utrzymania czystości i porządku. O ile właściciela łatwo ustalić w przypadku domków jednorodzinnych, to teoretycznie trudniej jest, gdy chodzi o budynki wielorodzinne – szczególnie takie, gdzie funkcjonuje wspólnota mieszkaniowa. W tym przypadku należy kierować się zasadą generalną, że za nieruchomość (i chodnik wokół niej) odpowiada zarządca nieruchomości. 

Co Ci grozi za nieodśnieżenie chodnika?

Jeśli zarządzasz nieruchomością, to już wiesz, że to ty dbasz o chodnik wokół niej, odśnieżasz go, pilnujesz, by nie był skuty lodem. To taka sama zasada jak w przypadku obowiązku odśnieżania dachu. Oczywiście nie musisz robić tego osobiście. Zwykle umowy z firmami dbającymi o czystość obejmują także obowiązek odśnieżania chodnika. Dopilnuj jednak, by w umowach tych był zapis o częstotliwości odśnieżania. Co prawda żaden przepis prawa nie mówi, kiedy czy jak często zbierać śnieg, chodzi jednak o bezpieczeństwo pieszych i ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą.

Śnieg powinien być usunięty z chodnika jak najszybciej po opadach śniegu, aby piesi mogli bezpiecznie przejść. Nie usunięcie śniegu z chodnika może skutkować nałożeniem kary zgodnie z art. 117 kodeksu wykroczeń (grzywna lub nagana). Dlatego tak ważne jest, aby właściciele nieruchomości (lub w ich imieniu zarządcy) jak najszybciej uprzątnęli każdą ilość śniegu, która zgromadziła się na ich chodnikach. W przeciwnym razie mogą mieć kłopoty.

Przy czym grzywna może być „najmniejszym” problemem. Maksymalny jej wymiar to 1500 złotych, co rzecz jasna nie jest kwotą niską. Gorzej to jednak wygląda, gdyby doszło do odszkodowania za szkodę.

Gdyby wydarzył się wypadek na nieodśnieżonym chodniku, wówczas poszkodowany może domagać się naprawienia szkody (czyli odszkodowania) oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Tu już „wydatki” mogą iść w dziesiątki tysięcy złotych. Wystarczy, że poszkodowany poślizgnie się na chodniku, skręci nogę, złamie rękę i już jest podstaw ku temu, by wystąpić z roszczeniem.

Obowiązek odśnieżania chodnika spoczywa więc na właścicielu nieruchomości, a jeśli posesja ma swojego zarządcę (tak jak jest w przypadku wspólnot mieszkaniowych), zobowiązanie to „przechodzi” na osobę zarządzającą.